Meldunek 4 z pokładu Ewy3 – 5.07.2019
Meldunek 4 z pokładu Ewy3 – piątek , 5 lipca 2019
Wiele mil (morskich !) żeglowaliśmy od meldunku 3 i aktualnie cumujemy w Dalsbruku; oto relacja.
Do Kastelholmu dotarliśmy z Vårdö po (po południu 27.06) kilku godzinach emocjonującej żeglugi; ładny port; oto kilka zdań na jego temat. Średniowieczny zamek zbudowany (XIV/XV w) na wyspie położonej w cieśninie Slottsviken (wówczas ważny szlak wodny); rozbudowany przez króla Gustawa Wazę; nazwany (1525) „kluczem do Szwecji”; ośrodek administracji Alandów; tracił stopniowo znaczenie obronne w XVII w (użycie artylerii); częściowo zniszczony przez pożar (1745); opuszczony w roku 1770; obecnie muzeum. W pobliżu zamku znajduje się skansen Jana Karlsgårdena (stare budownictwo wiejskie; obiekty związane z życiem codziennym, sztuką, rzemiosłem i muzyką); w skansenie odbywają się uroczystości „Święta Lata” (szw. = Midsommar) oraz organizowane są targi, jarmarki i imprezy ludowe. W miejscowości Sund (3 km na NE) znajduje się średniowieczny (1250 - 1275) kościół św. Jana Chrzciciela - największy na Alandach; zachowane fragmenty polichromii (XIII w); najcenniejszym zabytkiem jest dębowy krzyż (1250) wysokości 5,06 m; liczne rzeźby (XIII/XIV w) zostały sprzedane (1880) do Muzeum Historycznego w Turku (badania dendrochrochronologiczne wykazały, że dębina pochodziła z Schleswig - Holstein); zachował się ołtarz szafkowy (XV w; pochodzący z północnej Polski) oraz dekoracja malarska organów (XVIII w); budowla i wystrój wykazują duże podobieństwo do obiektów na Gotlandii.
Meldunek 3 z pokładu Ewy3 – 27.06.2019
Meldunek 3 z pokładu Ewy3 – czwartek, 27 czerwca 2019
Zgodnie z zapowiedzią 18.06 zwiedzaliśmy Muzeum Morskie i bark Pommern; na wstępie parę zdań na ten temat.
Mariehamn, założone (1861) z rozkazu cara Aleksandra II i nazwane imieniem jego żony („port Marii”) jest centrum administracyjnym, gospodarczym, transportowym (terminal promowy) i kulturalnym archipelagu. Żeglarzy na pewno przyciągają: Muzeum Morskie i postać Gustawa Eriksona (1872 – 1947) – ostatniego armatora wielkich żaglowców. Kupił on po I Wojnie Światowej ocalałe żaglowce (często po cenie złomu) stając się największym na świecie armatorem handlowej floty żaglowców; pod jego banderą pływały: „Penang”, „Pommern”, „Pamir”, „Passat”, „Herzogin Cecille”, „Archibald Russel”....; opłacalny był jedynie transport do Europy zboża (z Australii i Argentyny) oraz saletry (z Chile); w drugą stronę wożono węgiel lub kamienny balast; drastycznie ograniczano warunki socjalne i liczebność załóg – statki niosące 3500 m2 żagli na 50 metrowych masztach, wiozące 4000 t ładunku obsługiwało ok. 30 osób (!). W latach 1920 – 1949, na trasie Australia (Zatoka Spencera) – Europa (Lizard Point – Kornwalia), urządzano nieformalne (ale prestiżowe) „regaty zbożowe ” (ang. Grain race”); pokonanie trasy (wokół Hornu) w czasie 100 dni było „dobrym wynikiem”; rekord (83 dni) ustanowiła w roku 1933 „Parma” (z Mariehamn lecz innego armatora).
Meldunek 2 z pokładu Ewy3 – 17.06.2019
Meldunek 2 z pokładu Ewy3 – poniedziałek, 17 czerwca 2019
We wtorek (11.06) zachęceni prognozą pogody wyszliśmy z portu w Hanko o 3:15; już było widno; przez plątaninę znaków kardynalnych płyniemy po „kamienistym morzu” na cypel półwyspu Hanko (fin.= Hankoniemi); tu stawiamy żagle i przy słabych zmiennych wiatrach (wspomagając się yamahą) „przemy na zachód” farwaterami prowadzącymi przez mozaikę szkierów (granitowych wysepek łysych lub pokrytych ubogą roślinnością). O 16:30 stajemy w porciku na wysepce Bodoe; uroczy maleńki port prowadzony przez trzy młode kobiety; gościnnie i domowo; woda morska odsalana; drewniane kibelki, sauna. Prognozy pogody i stan realny wykluczają „parcie na zachód”; stoimy do piątku (14.06) zażywając sauny i spacerów po lesie zamieszkałym przez trolle.
Meldunek 1 z pokładu Ewy3 – 9.06.2019
Meldunek 1 z pokładu Ewy3 – 9.06.2019
We wtorek rano pożegnaliśmy JKPW (w osobie bosmana z małżonką) i wyruszyliśmy „pod dźwig” do Jadwisina (YKP); dosyć sprawny załadunek na lawetę i 11:00 ruszamy drogę; tradycyjnie już z przygodami, które nasz „tradycyjny” przewoźnik (znany wszystkim WK) gwarantuje gratisowo, docieramy w środę o 7:00 do Tallinna (Estonia) i parkujemy przed mariną Kakumae (10 km na W od centrum). O 8:00 zostaje otwarte biuro i bardzo przyjazny vice -kapitan szybko załatwia formalności. To nowoczesny (otwarty w roku 2018; jeszcze nadal w budowie) port z pełną infrastrukturą (slip, dźwig 300 ton(!),.......sauna); za wszystko bez ograniczeń 25 euro/doba; o 11:00 sklarowani slipujemy Ewę3 (nowoczesny szeroki slip gratis) i cumujemy na wskazanym „gościnnym” miejscu do y-bomu. Nasz przewoźnik regeneruje się pod prysznicem, solidne nieco spóźnione śniadanie i WK nasz opuszcza.
Rejs 2018- 500 mil wśród szkierów i fiordów SW Norwegii
500 mil wśród szkierów i fiordów SW Norwegii
02.07. – 22.07. 2018
W tym roku, ze względów rodzinnych, rozpoczęliśmy rejs późno, 2 lipca. Dlatego też przebyliśmy na lawecie 1400 km z Załubic do duńskiego portu Frederikshavn.
Mieliśmy płynąć zachodnim wybrzeżem Norwegii, jak najdalej na północ, jako rekonesans do wyprawy na Lofoty. Pogoda była jednak wybitnie niełaskawa – cały czas silne i zimne wiatry w nos.
W tych warunkach, dopłynąwszy do ongiś wielorybniczej wyspy Fedje (37 Mm na N od Bergen), postanowiliśmy wracać do Polski.
Gdy już byliśmy na samym południu Norwegii „spotkanie” ze skałą przerwało w Tananger nasz rejs.
Read more: Rejs 2018- 500 mil wśród szkierów i fiordów SW Norwegii
Strona 2 z 12