Aby odsłuchać wiersz kliknij ponizej.


 

REGATY

Kłębi się fala za falą
grzywacz splata z warkoczem
kilwater skręca się wściekle
niczym w czarcim galopie.

Rwie i skacze , targa i jęczy
każdą cząstką pod nogami
dziobem w pianie unurzana
bryzgiem zazdrości tęczy.

Szkwałem zimnym niespokojna
pędzi po szarej wodzie
łódź i człowiek w jedno spleceni
by wygrać w niemożliwej zgodzie.

Meta i puchar, tłum i fala,
grzywacz tak wali wściekle
gdy wodę przez pokład się przewala
spotkamy się chyba w piekle.